W dniach 9-10 kwietnia 2022 roku w Warszawie odbyła się kolejna edycja zawodów o Puchar Polski Kadetów oraz Juniorów w Taekwondo Olimpijskim. Była to jednocześnie druga eliminacja do tegorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W stolicy nasz klub reprezentowało dziewięcioro zawodników: Patryk Pieczyński, Alicja Skrzypczak, Jagoda Wojtkowska, Antonina Skarbek, Zuzanna Michalska, Klaudia Rembielak, Jan Walkiewicz, Mikołaj Suszczewicz oraz Maksymilian Marciniak. Pierwszego dnia zawodów wystartowała cała drużyna kadetów. Udało im się zdobyć łącznie aż siedem medali – jeden srebrny i sześć brązowych. Srebrny medal wywalczył Patryk Pieczyński, który w pięknym stylu pokonał dwóch przeciwników przewagą ponad dwudziestu punktów i awansował do finału. W tej walce niestety tym razem musiał uznać wyższość swojego rywala i ostatecznie zakończył turniej na drugim miejscu w swojej kategorii. Brązowe medale w Warszawie „wykopali”:
· Mikołaj Suszczewicz – wyszedł zwycięsko z dwóch bardzo zaciętych i wyrównanych pojedynków 17:16 oraz 17:13. Uległ dopiero w półfinale.
· Jan Walkiewicz – pokonał przeciwnika w pierwszej walce 10:6, w kolejnej jego rywal doznał kontuzji, przez co nie mógł dalej kontynuować pojedynku. W trzeciej walce nie udało się pokonać przeciwnika.
· Klaudia Rembielak – wygrała dwie walki z wynikami 19:17 oraz 9:2. W półfinale zabrakło jej niewiele, bo tylko 8 punktów do zwycięstwa.
· Jagoda Wojtkowska – wygrała trzy pojedynki. W pierwszej walce jej rywalka zgłosiła poddanie. Druga walka bardzo zacięta i wygrana „złotym punktem”. W trzeciej rywalizacji Jagoda pokonała przeciwniczkę 13:7. Półfinał zakończył się na niekorzyść naszej zawodniczki.
· Antonina Skarbek – w bardzo dobrym stylu i wysoko na punkty 15:6 oraz przed czasem 21:1, wygrała dwie pierwsze walki. W półfinale trafiła na bardzo dobrą zawodniczkę i musiała uznać jej wyższość.
Alicja Skrzypczak – gładko wygrała pierwszą walkę z dużą przewagą punktową 19:3. W walce o finał niestety zabrakło nieco szczęścia.
Szczęścia również w tym dniu nie mieli Zuzanna Michalska oraz Maksymilian Marciniak, którzy musieli uznać zwycięstwo przeciwników już w pierwszych swoich walkach.